Relacja z wydarzenia
Ci, którzy w tym roku pierwszy raz byli na Kinograniu, powinni żałować tego, ile ominęło ich w poprzednich latach. Sam przegląd jest genialną inicjatywą. W większości na świeżym powietrzu – „pod chmurką”.
W tym roku wyemitowano filmy kultowe oraz kilka nowości. Niemniej, łączyło je to, że każdy miał genialną ścieżkę dźwiękową. Była to też świetna okazja do kolejnego obejrzenia ,,Baby Drivera’’ i posłuchania „Tequili”. Skądinąd, genialną inicjatywą było oglądanie „Zagłady domu Usherów” w amfiteatrze, kiedy obok muzykę na żywo komponował Jacaszek. Film niemy, ale nie w Augustowie. Genialnie wpasowujące się w klimat tej czarno-białej produkcji dźwięki tworzyły niepowtarzalną atmosferę, zwłaszcza, kiedy rozglądając się wokół widzieliśmy tylko skryte w mroku korony sosen rosnących dookoła amfiteatru.
Nie był to jednak koniec wieczornych atrakcji. Zaraz po zgładzeniu willi Usherów wyemitowano „Elekto_Sondę”. O filmie tym nie było głośno, a szkoda. To, z całą pewnością, warta uwagi, krótkometrażowa produkcja, w której wystąpili polscy muzycy sceny techno. Szkoda, że produkcja ma niespełna 40 minut, gdyż przepełniona była przede wszystkim świetnymi bitami, zaś zrozumienie tego, co działo się na ekranie wymagało sporo uwagi. Mógłby z tego powstać dobry film pełnometrażowy. Co ciekawe, nie padło w nim ani jedno słowo.
„Pulp Fiction” zna chyba każdy, „Drive” podobnie. Dzięki Kinograniu miało się rzadką okazję obejrzeć te filmy na dużym ekranie. I to na leżakach. Przegląd zakończył koncert Brodki. Ale nie był to zwykły występ, gdyż wszystko działo się na nieustannie poruszającej się scenie statku Swoboda, który płynął po pięknych jeziorach Augustowa.
V edycja Kinogrania już za nami, oby za rok było równie dobrze, a może nawet lepiej!
Maciej Trojanowski
Ale słowa słowami – więcej powiedzą zdjęcia! Ich autorem w większości jest Radek Nowacki, ale czwartego dnia amfiteatr obfotografowali Adam Bajkowski i Bartek Świerkowski. Miłego oglądania – miłego wspominania! 🙂
Realizacja strony: Rafał Rowiński