Miś

8 lipca 2019, 19:30

Kino Iskra

Relacja z wydarzenia

Takie wieczory pamięta się przez długie lata…

Takie wieczory to czysta filmowa i dyskusyjna przyjemność, takie wieczory to istota Kinochłona…
To już tradycja – co roku latem staramy się, aby przyjechał do nas gość szczególny – w poprzednich latach Janusz Gajos, czy Andrzej Seweryn, a tego lata odwiedził nas Stanisław Tym!

Co tu dużo mówić – było po prostu wspaniale. Najpierw obejrzeliśmy odrestaurowanego cyfrowo „Misia” i przypomnieliśmy sobie, za co kochamy filmy Stanisława Barei, a potem na kinową scenę wszedł on… Stanisław Tym, na kilka dni przed swoimi 82 urodzinami – witany długą owacją na stojąco.
W rozmowie  z Maćkiem Białousem ikona (nie bójmy się takich określeń) polskiej komedii poprowadziła nas w zakamarki trochę strasznego, a trochę groteskowego PRL-u. Niczym z rękawa posypały się anegdoty o tym, jak powstawał „Miś” i inne filmy duetu Tym-Bareja, jak pan Stanisław znalazł się na filmowej ścieżce i o tym, za co kocha zawód aktora.
A już po rozmowie na scenie można było kupić w holu kina zbiór felietonów Stanisława Tyma pt. „Pies, czyli kot” i uzyskać autograf od aktora-felietonisty. Jeśli ktoś nie zdążył kupić książki, pan Stanisław i tak chętnie fotografował się ze wszystkimi i z każdym starał się zamienić choć słowo, uścisnąć dłoń, zażartować… i tak do późna w nocy.

Dziękujemy za to serdeczne spotkanie. Panie Stanisławie, życzymy dużo zdrowia.
A Państwo, niech łapią zdjęcia, łapią chwile, łapią wspomnienia…
[autor zdjęć w galerii: Radek Nowacki]

Realizacja strony: Rafał Rowiński