ŻubrOFFka – A Swedish Life

7 grudnia 2017, 18:30

Miejski Dom Kultury

Od wejścia w 1998 roku na ekrany filmu Lukasa Moodyssona Fucking Amal, szwedzkie kino przeżywa
swój trzeci złoty wiek. Pierwszym była era mistrzów niemego kina Victora Sjöströma i Mauritza
Stillera, drugim – lata 60. z Ingmarem Bergmanem u szczytu swojej kreatywności oraz twórcami,
którzy w swoich pierwszych filmach występowali przeciwko wielkiemu Bergmanowi (Jan Troell, Bo
Widerberg, Vilgot Sjöman i inni). Pod koniec lat 90. szwedzki krótki metraż również przeżył swój złoty
wiek za sprawą takich twórców jak Jonas Odell, Johannes Stjärne Nilsson i Ola Simonsson, Jens
Jonsson czy Johannes Nyholm. Co ciekawe, najlepsze szwedzkie krótkie filmy, w odróżnieniu od
długometrażowych, są autorstwa kobiet. Goszczą one na festiwalach w Berlinie, Sundance czy
Cannes! Program, który tu przedstawiamy jest wypadkową tego wszystkiego, jest też
odzwierciedleniem życia kobiet od wczesnego dzieciństwa po emeryturę: to szwedzkie życie.

A kogo będziemy gościć? - będą z nami Kaja Klimek i Victor Hertz.
Jedno wiadomo na pewno - WSTĘP BEZPŁATNY!!!

Plakat: ŻubrOFFka – A swedish life

Czas trwania: 89 min.

Od lat: 16

Obsada:

"Agnes", Anja Lind, 2014, 15’
"Push it", Julia Thelin, 2017, 8’
"Stallion", Ninja Thyberg, 2015, 14’
"Fungus/Svamp", Charlotta Miller, 2011, 9’
"Girl", Fijona Jonuzi, 2011, 15’
"Moms on fire", Joanna Rytel, 2016, 13’
"A Simpler Life", Gunhild Enger, 2013, 15’

Gośćmi pokazu byli:

Fotografia: Kaja Klimek

Kaja pochodzi z Tarnowskich Gór na Śląsku. Na Uniwersytecie Jagiellońskim przygotowuje pracę doktorską na temat roli didżeja we współczesnej kulturze. Tłumaczka i publicystka popkulturowa, dwukrotnie wyróżniona w konkursie dla młodych krytyków filmowych im. Krzysztofa Mętraka (2011+2012).
Jest wielbicielką filmów Wesa Andersona. Prowadziła prelekcje do jego filmów również młodszej publiczności. Od 2016 roku prowadzi spotkania z reżyserami w ramach Uppsala International Short Film Festival.
Lubi bluzy ortalionowe i bardzo dużo innych rzeczy... ale najbardziej dwóch Nicolasów: Cage’a i Windinga Refna.

Fotografia: Viktor Hertz

 pochodzi z Uppsali w Szwecji. Od 2010 roku pracuje jako niezależny grafik i projektant. Inspirują go popkultura, satyra oraz humor, a w jego pracach pojawiają się wyraziste metafory wizualne i mocny przekaz. Ma na koncie wystawy oraz liczne publikacje w książkach i magazynach na całym świecie. W 2014 roku zaczął tworzyć filmy krótkometrażowe nagradzane na międzynarodowych festiwalach.

Relacja z wydarzenia

Międzynarodowy Festiwal Filmów Krótkometrażowych ŻubrOFFka zawsze jest filmowym oknem na świat, które otwiera nas na inne, czasem skrajnie odległe od naszej, kultury. W tym roku, za sprawą przygotowanego przez organizatorów specjalnie dla nas zestawu, poznaliśmy Szwecję. Siedem krótkometrażówek  pokazało nam, jak żyje się w tym skandynawskim kraju Zajrzeliśmy do szkoły, na imprezę, na obóz letni, ale była i okazja, by zajrzeć do zwykłych szwedzkich domów – to najcenniejsze.
Tegoroczna ŻubrOFFka w Augustowie to także niecodzienni goście. Gospodynią spotkania była dobrze znana (i lubiana) kinochłonowej widowni Kaja Kilmek, która w krzyżowy ogień pytań na temat szwedzkiej kinematografii wzięła Wiktora Hertza – grafika i twórcę filmów krótkometrażowych, a prywatnie swojego narzeczonego.
Kaja w ciekawy sposób zestawiła polskie i szwedzkie filmy krótkometrażowe, dzięki czemu dowiedzieliśmy się także jak wygląda przemysł filmowy i edukacja filmowa w Szwecji. Obejrzeliśmy także krótkometrażówkę stworzoną przez naszego gościa – to także była cenna lekcja na temat szwedzkiej kultury.
Było fajnie, jak co roku 😉 ciekawe z jakim krajem przyjdzie nam się mierzyć w kolejnej edycji, na która zapraszamy już dziś!

Autor zdjęć w galerii: Adam Bajkowski

Realizacja strony: Rafał Rowiński