Magma

11 lipca 2016, 18:30

Kino Iskra

Plakat: Magma

Czas trwania: 31 min.

Reżyseria: Paweł Maślona

Obsada: Łukasz Simlat

Janusz jest sprzedawcą w sklepie meblowym. Któregoś razu przypadkowo rozrywa poduszkę - to pierwszy „wypadek” w firmie od dłuższego czasu. Wygląda na to, że Janusz bardzo się tym zdenerwował. A może to coś innego nie daje mu spokoju?

Gościem pokazu był(a):

Fotografia: Łukasz Simlat
Aktor warszawskiego Teatru Powszechnego i Teatru Studio. W filmie sprawdzał się w dziesiątkach wątków epizodycznych. Jego pierwszą ważną rolą z wielkiego ekranu była w 2005 roku kreacja Arka z „Kochanków z Marony” Izabelli Cywińskiej; potem, między innymi, ważna rola u Michała Kwiecińskiego w „Statystach”, we „Wszyscy jesteśmy Chrystusami” Koterskiego, czy „Wymyku” Grzegorza Zglińskiego.

Relacja z wydarzenia

W poniedziałek 11 lipca augustowski Dyskusyjny Klub Filmowy KINOCHŁON zaserwował swojej publiczności kolejny prawdziwie gwiazdorski pokaz. Tego dnia można było obejrzeć dwa polskie filmy krótkometrażowe, a po seansie o swoim udziale w tych produkcjach opowiadał aktor Łukasz Simlat.

W Augustowie artystę znanego z dziesiątek ról filmowych i serialowych (Kochankowie z Marony, Statyści, Wszyscy jesteśmy Chrystusami, Wymyk) podziwialiśmy w „Dniu babci „Miłosza Sakowskiego i „Magmie” Pawła Maślony.

Pierwsza z etiud opowiada historię Tomka, próbującego naciągnąć starszą kobietę (w tej roli Anna Dymna) metodą „na wnuczka”. Nie wszystko jednak idzie po jego myśli – młody oszust staje się dość niezwykłym zakładnikiem pani Judyty. Staruszka zmusza Tomka, by ten udawał przed urzędnikiem (Łukasz Simlat) troskliwego wnuka.

Drugi film pokazał publiczności, co dzieję się z człowiekiem, kiedy nie potrafi oddzielić życia zawodowego od prywatnego. to Na ekranie zobaczyliśmy Janusza (w tej roli nasz gość), który jest najzwyczajniejszym w świecie sprzedawcą meblowym. Zmienia się to jednak diametralnie w momencie, gdy przez przypadek rozpruje poduszkę…

Obie produkcje zostały dobrze przyjęte przez augustowską widownię, która pozwoliła oczarować się Łukaszowi Simlatowi. Aktor w pofilmowej dyskusji chętnie opowiedział o tym, jak przebiega praca na planie, z kim mu się najlepiej pracuje, co jest pociągającego w zawodzie aktora i co uważa na temat filmowych scen łóżkowych. Pan Łukasz okazał się człowiekiem zupełnie innym niż bohaterzy, których zazwyczaj gra. Ci są lekko wycofani, zamknięci w sobie, czasem może odrobinę ekscentryczni. Simlat zaś podczas spotkania dał się poznać jako sympatyczny, czarujący i wygadany „równy gość”.

A jaki poza ekranem jest Stanisław Janicki, specjalista od klasyki kina – sprawdzimy 29 sierpnia. Nie przegapcie Państwo tego niezwykłego spotkania!

Autor zdjęć w galerii: Radek Nowacki

Realizacja strony: Rafał Rowiński