Filmy z kraju: Chiny

Podobno ostatni będą kiedyś pierwszymi, a krok w tył robi się po to, aby wziąć rozbieg i pędzić dalej do mety. Historie filmowe znają wiele narracji o sukcesie osiąganym mimo pojawiających się trudności, na przekór przeciwnościom losu. Rzeczywistość kształtowana przez kapitalistyczne mechanizmy uwielbia opowieści o bohaterach, którzy ciężką pracą i determinacją wspinają się na wyżyny swoich możliwości, by spełniać (swoje) marzenia. Biegną ze złamaną nogą i pomimo bólu stają na podium ze złotym medalem w ręce. Co jednak z tymi, którzy dobiegają do mety na szarym końcu? Co z tymi historiami, które nie wpisują się w ramy dobrze sprzedających się narracji o wiecznym wzroście lub rozwoju? Co z życiowymi przegrywami, loserami i outsiderami, którym nie do końca wychodzi i może tak naprawdę nie chcą nawet brać udziału w tym niekończącym się wyścigu?
Filmy, które zobaczycie, są właśnie dla tych, i o tych wszystkich, którzy wywalili się jeszcze przed startem, nie dobiegli do końca albo wolą powolny spacer od biegu. Na przekór historiom o spektakularnym sukcesie snujemy opowieści o przegraństwach. Nasi bohaterowie obserwują codzienne, trochę ponure, blokowiskowe życie. Snują się bez celu po wirtualnych rzeczywistościach, rozmyślają o natarczywym poczuciu braku lub niedopasowania. Starają się nieudolnie nawiązać relacje z innymi osobami. Przedstawiamy tu porażki, które są czasami bardzo zwykłe i dobrze nam znane, ale też takie, które wynikają z doświadczeń systemowej marginalizacji poszczególnych grup społecznych. W naszym „porażkowym” secie znajdzie się miejsce dla każdego i każdej. Zamiast biec dalej, rozsiądźmy się na chwilę w kinowym fotelu i wspólnie przeżyjmy te momenty krindżu, niezręczności, w których wcześniej mogliśmy się poczuć osamotnieni.

Program:
Bye Little Block, reż. Eva Darabos, Węgry 2020, 9’
Kinderfilm, reż. Total Refusal, Austria 2023, 11’11”
Will You Look At Me, reż. Shuli Huang, Chiny 2022, 20’09”
A Kind of Testament, reż. Stephen Vuillemin, Francja 2023, 16’24”
Houdini, reż. Mariusz Rusiński, Polska 2025, 19’
Don't give them room to grow, reż. Karine Bille, Francja 2024, 13’09”

Kuratorka: Maja Cieślak

Chiny, IX wiek n.e. 10-letnia córka generała zostaje porwana przez mniszkę, która wprowadza ją w tajniki sztuk walki, zamieniając w doskonale wyszkoloną zabójczynię. Dziewczynka jest bezwzględnie posłuszna, bez wahania eliminuje okrutnych i skorumpowanych namiestników władcy. Pewnego dnia po nieudanej misji zostaje odesłana w rodzinne strony z rozkazem zabicia mężczyzny, którego miała poślubić. Teraz jej ukochany jest potężnym przywódcą Północnych Chin i zagraża stolicy. Po 13 latach z dala od domu młoda kobieta musi skonfrontować się z rodzicami, wspomnieniami z dzieciństwa oraz długo tłumionymi uczuciami. Związana przysięgą wierności wobec przełożonej musi wybrać pomiędzy uświęconą tradycją, w której ją wychowano, a głosem serca.

Kiedy mała biedronka zostaje uwięziona w tekturowym pudle i wysyłana na Karaiby, jej tata wyrusza do Gwadelupy, aby ją uratować. Gdy po wielu trudach przybywa na miejsce, z zaskoczeniem odkrywa, że dzielny maluch znalazł sobie nowy dom i znajomych. Niestety wszystkim im zagraża firma budowlana, planująca wycinkę dżungli. Ale od czego są przyjaciele? Z pomocą starych kumpli, którzy przybywają z odsieczą, kolorowa załoga robaczków opracowuje niezwykły plan uratowania lasów deszczowych.

Po 20 latach od nakręcenia kultowej "Baraki" Ron Fricke powraca na srebrny ekran fenomenalnym obrazem "Samsara". To poetycki film bez słów, zapierająca dech podróż przez 25 krajów i kultur z porywającą muzyką Lisy Gerrard i Dead Can Dance w tle. Film kręcono przez 5 lat, wyłącznie na taśmie 70 mm, co wpłynęło na jego wyjątkową wartość estetyczną. Sam tytuł zaś wywodzi się z sanskryckiego określenia nieustannego przepływu i powtarzającego się cyklu narodzin, życia, śmierci i odrodzenia. "Samsara" to wizualna i dźwiękowa uczta, której nie można przegapić.