Mechaniczna pomarańcza

I, pomimo że wielu z nas dobrze zna to dzieło, to zapewne pierwszy raz miało okazję zobaczyć je na kinowym ekranie. Chociaż film swoją premierę miał w 1971 roku, to w wielu krajach, jego wyświetlanie było zakazane. W tym roku, odrestaurowana, cyfrowa wersja filmu, po 43 latach po premierze, trafiła także do Polski.
Historia, jaką serwuje nam Kubrick, to szereg poczynań grupy młodych chuliganów, którym przewodzi pozbawiony skrupułów miłośnik Beethovena, Alex (Malcolm McDowell). Skazany za brutalne zabójstwo, trafia do więzienia, gdzie otrzymuje propozycję – odzyska wolność, jeśli zgodzi się poddać nowatorskiej terapii psychologicznej. Jej innowacyjność polega na zmuszaniu do oglądania krwawych i okrutnych scen przemocy – to „pranie mózgu” ma zmienić Alexa w porządnego obywatela…

W tym, by nie pozwolić Kubrickowi przerazić nas filmem, a zrozumieć, być może, jego niektóre motywacje, pomógł nam nasz gość, dr Tomasz Adamski z Zakładu Kulturoznawstwa na wydziale Pedagogiki i Psychologii Uniwersytetu w Białymstoku. Specjalista i miłośnik kina skandynawskiego, doskonale obeznany w kinie współczesnym, nie tylko powiedział kilka słów przed pokazem, ale specjalnie dla kinomanów, spragnionych filmowej wiedzy na temat reżysera „Mechanicznej Pomarańczy”, wygłosił półgodzinny wykład pod tytułem „Stanley Kubrick. Autor, filozof, skandalista”.
Warto było przyjść do augustowskiego kina „Iskra” kilka minut przed seansem – nie tylko dlatego, by kupić bilety. W holu kina Widownię przywitał nikt inny jak sam Alex ze swoim gangiem, który, przy dźwiękach IX Symfonii Beethovena (i nie tylko) zaprosił Państwa na szklaneczkę mleka…

Autorami zdjęć w galerii są Natalia Chańko i Adam Bajkowski