Relacja z wydarzenia
Pierwszy dzień wydarzenia, które nazwaliśmy „Podwójny Ozon”, upłynęło nam dość niespiesznie. „Frantz” okazał się filmem idealnym na otwarcie dwudniowego spotkania z reżyserem François Ozonem, nazywanym przez krytyków ostatnim romantykiem europejskiego kina.
Obraz przeniósł nas na niemiecką prowincję lat 20 ubiegłego wieku, w której – ramię w ramię z bohaterami historii – mierzyliśmy się ze spustoszeniem w sercach, jakie zasiała I wojna światowa. Tam, w niemieckim miasteczku, Anna codziennie odwiedza grób ukochanego Frantza poległego w I wojnie światowej. Któregoś dnia spotyka na cmentarzu Adriena, Francuza składającego kwiaty na mogile Frantza. Młody mężczyzna podaje się za przyjaciela zmarłego, opowiada o wspólnie przeżytych chwilach, jakby przywracał życie zmarłemu, przekonując w końcu do siebie opłakującą stratę rodzinę. Wtedy nastąpił pierwszy zwrot akcji, dzięki któremu, widownia wiedziała już, że ogląda film o kłamstwie…
Przełknąć „Frantza” pomogła nam filmoznawczyni i dziennikarka, którą gościliśmy u nas pierwszy raz. Pani Ewa Szponar, najpierw zwróciła nam uwagę, czego mamy szukać w tej czarno-białej (choć przecież nie do końca) historii, a po seansie, z wprawą akademickiego dydaktyka, wciągnęła nas w pofilmową dyskusję.
Wspólnie dopatrzyliśmy się kilku głównych tematów w tym filmie, zachwycaliśmy się pięknem zdjęć, próbowaliśmy zrozumieć motywację bohaterów – jednych karciliśmy, nad innymi trochę się litowaliśmy. Każdy próbował odkryć ten film dla siebie…
Bardzo udany, pierwszy wieczór Podwójnego Ozona – na zakończenie pani Ewa opowiedziała nam też trochę o „Podwójnym kochanku”, ale o tym filmie, napiszemy następnym razem.
Jeszcze tylko kilka zdjęć spod ręki Alicji Kędzierskiej:
Realizacja strony: Rafał Rowiński