Bartek Świerkowski
Mówią mi, że pasuję na prezesa. (sic!)
Przecież nie mam teczki ni brzucha?!
Yyyyy. Przepraszam, mam jedno i drugie.
I jeszcze jedno mam.
Ogromną pasję i radość z tworzenia naszego dekaefu.
Udało nam się stworzyć coś, co daje ludziom, Naszym Widzom: emocje, wzruszenie i radość.
Daliśmy im powody do myślenia o filmie. Jednym słowem i hasłowo: zmieniliśmy ich poniedziałki na lepsze.