Jerzy Trela był dla mnie bogiem. Jako nastolatka miałam wypisane jego imię serduszkami. Kochałam się w nim tak, jak dziewczynki kochają się w Bradzie Pitcie. Różnica polegała na tym, że ja z moim Bradem Pittem zagrałam naprawdę.
Realizacja strony: Rafał Rowiński