Relacja z wydarzenia
Jako pierwszy tego wieczoru, na ekranie wyświetliliśmy film Marcina Bortkiewicza, pt. „Noc Walpurgi”, czyli najdłużej oklaskiwane dzieło gdyńskiego festiwalu. Bohaterów tej niecodziennej historii poznajemy w nocy, 30 kwietnia 1969 roku w szwajcarskiej operze, gdzie właśnie zakończyła się sztuka Giacomo Pucciniego „Turandot”. Do swojej garderoby wraca wówczas Nora Sedler, wielka diva operowa. Za chwilę ma udzielić wywiadu. Artystka, jak przystało na wielką gwiazdę, ma swoje kaprysy i fanaberie – prowadzi z młodziutkim dziennikarzem misterną, pełną napięcia grę. Kto tego wieczoru wykaże się większym kunsztem aktorskim…? – tego dowiedzieliśmy się podczas seansu.
Rolę wielkiej diwy, u boku Philippe’a Tłokińskiego, zagrała Małgorzata Zajączkowska, która będzie gościem tego pokazu. Ta aktorka teatralna i filmowa zadebiutowała u Agnieszki Holland, a przez długie lata mieszkała w Stanach Zjednoczonych, gdzie zagrała nawet u samego Woody’ego Allena. Pod koniec lat dziewięćdziesiątych wróciła jednak do ojczyzny, dzięki czemu polska widownia może kojarzyć ją z roli w serialu „Złotopolscy” oraz z filmów „Pogoda na jutro”, „Żółty szalik”, „Uwikłanie” i „Jesteś Bogiem”. Na pewno chętnie opowiedziałaby Michałowi Oleszczykowi nie tylko o roli Nory Sedler, ale, niestety, rozchorowała się i nie mogła do nas przyjechać.
Jednak – nie ma tego złego, coby na dobre nie wyszło, bo gościem naszego pokazu był fantastyczny reżyser tego filmu, Marcin Bortkiewicz, który wręcz porwał swoją osobowością całą kinochłonowską widownię.
Autor zdjęć w galerii: Szymon Gryko
Realizacja strony: Rafał Rowiński