Miś

8 lipca 2019, 19:30

Kino Iskra

To Nasza Widownia, głosując w ankiecie, zdecydowała, jaki film obejrzymy w ramach spotkania, którego gościem będzie Stanisław Tym. Proszę spojrzeć, jak rozłożyły się głosy:
"Miś" - 48% głosów
"Co mi zrobisz, jak mnie złapiesz" - 33% głosów
"Nie ma róży bez ognia" - 19% głosów
- - -
bilety na to spotkanie już można zarezerwować i kupić - jak zawsze - w Miejskim Domu Kultury, przy Rynku Zygmunta Augusta 9, tel. 87 643 36 59
cennik:
Bilet na pokaz: 15 zł
Karnet na cztery pokazy: 50 zł (ważny przez pół roku)

Plakat: Miś

Czas trwania: 111 min.

Reżyseria: Stanisław Bareja

Film uznany zarówno przez krytyków jak i publiczność za najlepszą komedię wszech czasów. Prezes klubu sportowego "Tęcza", Ryszard Ochódzki zwany "Misiem", ma wyjechać do Londynu. Zostaje zatrzymany ponieważ z jego paszportu wyrwano kilka kartek. Ochódzki podejrzewa, że zrobiła to jego eksżona Irena, by uniemożliwić mu dotarcie do jednego z londyńskich banków. Przed laty zostały tam zdeponowane pieniądze byłych małżonków. Kto dotrze na miejsce pierwszy i zgarnie całą kasę? Ta historia jest pretekstem do pokazania w krzywym zwierciadle PRL-owskiej rzeczywistości lat 70-tych.

Gośćmi pokazu byli:

Fotografia: Stanisław Tym

Aktor, reżyser, komediopisarz, scenarzysta, felietonista, autor skeczy (m. in. "Ucz się, Jasiu" czyli "wężykiem, wężykiem" kabaretu "Dudek"). W 1958 rozpoczął twórczość kabaretową w "Stodole", współpracował też z telewizją. W tymże roku został przyjęty na Wydział Aktorski warszawskiej PWST. Po przerwaniu studiów w 1960 związał się ze Studenckim Teatrem Satyryków (STS), jako aktor, autor i reżyser skeczy. W następnych latach współpracował także z innymi warszawskimi kabaretami (m.in. z "Dudkiem" Edwarda Dziewońskiego). W sezonie 1963/64 pełnił funkcję dyrektora STS-u. Lata 70. zaowocowały ścisłą współpracą ze Stanisławem Bareją: Tym był współautorem scenariuszy i odtwórcą głównych ról w najsłynniejszych komediach Barei. W latach 1984-86 pełnił funkcję dyrektora naczelnego i artystycznego Teatru Dramatycznego w Elblągu. Stały felietonista tygodnika "Wprost" (1991-99) i "Rzeczpospolitej" (od 2001). [za filmpolski.pl]

Fotografia: Maciej Białous

Pracownik Instytutu Socjologii Uniwersytetu w Białymstoku, wolontariusz Fundacji UwB. W pracy naukowej zajmuje się między innymi socjologią filmu. Ale nie tylko - fascynuje go także pamięć zbiorowa, polityka pamięci, socjologia kultury, socjologia filmu, przestrzeń miejska. Sam o sobie mówi, że lubi filmy, których nikt inny nie chce oglądać.

Relacja z wydarzenia

Takie wieczory pamięta się przez długie lata…

Takie wieczory to czysta filmowa i dyskusyjna przyjemność, takie wieczory to istota Kinochłona…
To już tradycja – co roku latem staramy się, aby przyjechał do nas gość szczególny – w poprzednich latach Janusz Gajos, czy Andrzej Seweryn, a tego lata odwiedził nas Stanisław Tym!

Co tu dużo mówić – było po prostu wspaniale. Najpierw obejrzeliśmy odrestaurowanego cyfrowo „Misia” i przypomnieliśmy sobie, za co kochamy filmy Stanisława Barei, a potem na kinową scenę wszedł on… Stanisław Tym, na kilka dni przed swoimi 82 urodzinami – witany długą owacją na stojąco.
W rozmowie  z Maćkiem Białousem ikona (nie bójmy się takich określeń) polskiej komedii poprowadziła nas w zakamarki trochę strasznego, a trochę groteskowego PRL-u. Niczym z rękawa posypały się anegdoty o tym, jak powstawał „Miś” i inne filmy duetu Tym-Bareja, jak pan Stanisław znalazł się na filmowej ścieżce i o tym, za co kocha zawód aktora.
A już po rozmowie na scenie można było kupić w holu kina zbiór felietonów Stanisława Tyma pt. „Pies, czyli kot” i uzyskać autograf od aktora-felietonisty. Jeśli ktoś nie zdążył kupić książki, pan Stanisław i tak chętnie fotografował się ze wszystkimi i z każdym starał się zamienić choć słowo, uścisnąć dłoń, zażartować… i tak do późna w nocy.

Dziękujemy za to serdeczne spotkanie. Panie Stanisławie, życzymy dużo zdrowia.
A Państwo, niech łapią zdjęcia, łapią chwile, łapią wspomnienia…
[autor zdjęć w galerii: Radek Nowacki]

Realizacja strony: Rafał Rowiński